Blog

WYPARTE EMOCJE. ZŁOŚĆ. Czym złość jest zła? A może dobra?

lip 1, 2021 | Emocje

zlosc wtorna

Zawsze w pracy z podopiecznymi probuję zrozumieć, wyczuć podłoże emocjonalne dolegliwości z którą przychodzą. Czasem to się udaje jeśli osoba szukająca pomocy szuka też sama i otwiera się. Na szczęście, Medycyna Chińska daje w tym prowadzenie. A że akurat jestem w trakcie kilkumiesięcznego kursu „Psychosomatyka”, o leczeniu ukrytych przyczyn chorób za pomocą akupunktury, to nurtuje mnie teraz ten temat bez przerwy.

Zdecydowanie od lat zauważam że choć nosimy w sobie sporo niewyrażonych emocji: smutku, strachu, lęku, niepokoju, złości, zazdrości, żalu, gniewu, to jednak najwiecej i najczęściej w swoich ciałach akumulujemy te ostatnie, czyli złość i różne jej postacie. Naiczęściej znajdują wyraz w fizycznych objawach zastoju Qi Wątroby, mówiąć po chińsku.

W dzisiejszych czasach coraz cześciej się pisze o tym, że za wieloma chorobami stoją wyparte emocje. Czym właściwie jest WYPIERANIE EMOCJI? Jak mogę dostrzec czy coś wyparłam, co wyparłam? A może regularnie, na codzień, wypieram?

Każda emocja jest tym jak to JA przeżywam to czy inne wydarzenie, czy relację z drugim człowiekiem. Niestety, w dobie powszechnej edukacji i stuprocentowej alfabetyzacji, nie doświadczamy nauki alfabetu emocji… Nauczono nas za to podstaw myślenia logicznego, przyczynowo-skutkowego, więc wszędzie szukamy przyczyny. I wypracowaliśmy sobie nawyk poszukiwania przyczyny swoich przeżyć i emocji, szczególnie tych trudnych. A że wyzwalają je różnorakie wydarzenia, sytuacje, ludzie – bliżsi i dalsi, to przyzwyczailiśmy się widzieć w tych wyzwalaczach „przyczynę” swoich emocji… i skupiając się na tej „przyczynie” (a nieraz nawet na jej eliminacji – bardziej lub mniej skutecznej) najczęściej nie pamiętamy że ta emocja, to przeżycie jest MOJE, jest WE MNIE, jest wyrazem MNIE. Więc i przyczyna jest we mnie, na zewnątrz jest tylko wyzwalacz.

I co z tę świadomością że to WE MNIE mam zrobić??! Tym bardziej że to coś WE MNIE jest trudne i bolesne. Nie wiem co z tym robić, a tkwić w tej niełatwej niewiedzy też nie umiem, więc dosyć szybko od tego przyglądania się SOBIE uciekam: przenoszę uwagę na wyzwalacz… Ścieżkę tej ucieczki wytyczam tak często i tak regularnie, że nie zauważam że to ucieczka. Szczególnie jak można w tym czymś lub kimś ujrzeć „przyczynę” i stoczyć walkę o eliminacje: przynajmniej działam! Usunę przyczynę, odpadnie skutek. Choć na chwilę. Przynajmniej poczuję że mam jakiś wpływ…

To przenoszenie uwagi na coś lub kogoś to oskarżanie. W oskarżaniu złość znajduje usprawiedliwienie, ugruntowanie… Utrwala się i nakręca. Akumuluje się. W taki sposób, nawet inne trudne emocje – smutek, lęk – też nieraz podświadomie przekształcamy w złość, gniew. I je akumulujemy. W mięśniach, stawach… mam wrażenie że to najczęstszy mechanizm wypierania emocji, choć zdecydowanie nie jedyny.

Gdybyśmy tę zastępczą, ucieczkową złość wylewali nalewo i naprawo, poskrzywdzalisbyśmy niepotrzebnie sporo osób dookoła siebie. Może to tłumaczy dlaczego nasza kultura – na wszelki wypadek – ma zerowe przyzwolenie na wyrażanie złości, nawet tej pierwotnej, nieucieczkowej. Nieraz czyta się o tym że złość akumuluje się bo jest niewyrażona. Z takiego punktu widzenia rodzą się porady stosowania worków bokserskich, krzyczenia w lesie i innych podobnych metod „wyrażania” złości czy jej „wyrzucania” z siebie. Niestety, te metody nie zamykają nam dobrze znanej ścieżki ucieczki i nie zachęcają nas zajrzeć w SIEBIE i potrwać w dyskomforcie niewiedzy „co z tym robić?” A chodzi o to by NIC NIE ROBIĆ. Po prostu w tym pobyć i pozwolić czemuś nowemu urodzić się samemu.

Ze złości, od której nie uciekamy w oskarżanie, potrafią zrodzić się niesamowite działania, twórczość, kreatywność. Przede wszystkim, potrafi zrodzić się DBANIE O SIEBIE i np. uwolnienie się z relacji, w których jesteśmy rzeczywiście krzywdzone czy krzywdzeni. Złość ma w sobie ogromną MOC. Tak sobie myślę, że po to właściwie jest nam dana. I niech nam służy.

Może tym wpisem zachęciłam Cie przyjrzeć się temu jak przeżywasz swoją złość i czy zbiera się w Twoim Ciele. Czy nakręcasz się w oskarżaniu. Co Ci to daje. Może zechcesz to zmienić.

Zarezerwuj wizytę