Blog

Czy potrzebuję WIOSENNEGO OCZYSZCZANIA?

mar 4, 2023 | Terapia pożywieniem

post

Jak stwierdzić w dobie mody na wiosenne oczyszczania i wszelakie diety, czy w ogóle tego potrzebuję, czy to dla mnie?

Spróbuj przypomnieć sobie jak się czułaś/eś zeszłej zimy i wiosny. Latem? Jesienią? Tej zimy? Jak się czujesz teraz? Czy teraz jest lepiej niż było, czy odwrotnie?

Jeśli coraz częściej trudno Ci jest zachować spokój i równowagę, częściej drażni Cię zachowanie innych osób, rozdrażnienie i niecierpliwość coraz cześciej utrudniają Ci kontakty z innymi, częściej kotłuje się w Tobie złość, nieraz boli głowa i chce Cie rozsadzić od środka lub w ogóle dopada migrena i Cie porywa w swoją odchłań, czasem odczuwasz gulę w gardle lub ścisk w klatce piersiowej ale zwykle pomaga Ci spacer lub lekkie ćwiczenia, raczej potrzebujesz oczyszczenia i wiosenny post jest najlepszą opcją. Najwyraźniej Twoje Wątroba i Pęcherzyk Żółciowy już za dużo spięć emocjonalnych na sobie ciągną, są nieco „przegrzane” i usunięcie z diety pożywienia o naturze podobnej do tych emocji przyniesie ulgę. Potrzebujesz na te parę tygodni marca lub początek kwietnia zrezygnować ze smażonych dań, zminimalizować ilość mięsa i wędlin (lub całkowicie zrezygnować do kwietnia), zero alkoholu, jak najmniej kawy, jak najmniej tłustego i ostrego, jeść więcej warzyw, szczególnie zielonych, i kasz, a mniej pieczywa i słodyczy. Szczególnie Ci posłuży ciepła owsianka, bo uspokaja i umysł i żołądek. Dobrze Ci zrobi popijanie gorzkawych herbatek (lawenda, piołun, berberys, kocimiętka, szałwia, melisa, mięta, werbena, lipa). Każdego dnia znajdź chwilę na głęboki wdech i wydech, zastanów się i znajdź jeszcze jedną rzecz za którą masz w sobie wdzięczność.

Jeśli czujesz się zrezygnowana/y, nie masz siły na nic, nawet na złość, ale stale się o coś martwisz, wypełnia Cie niepokój i smutek, najchętniej byś płakała cały dzień albo poopowiadała komuś o swoich trudnościach i niesprawiedliwościach życia, lub męczą Cię wzdęcia, nogi są ciężkie i nie chcą Cie nieść, spacer lub ćwiczenia wyczerpują Cię z sił, z nosa cieknie i po tylnej ścianie gardła spływa śluz, a głowę masz nieraz ociężałą lub ściska ją metalowa obręcz, to też przydałoby Ci się zresetowanie wiosenne. Najwyraźniej nazbierało się w Tobie sporo wilgoci i warto ją wyprowadzić, by poczuć się lżej. Przede wszystkim odstaw nabiał i słodycze, dżemy i konfitury (i jakiekolwiek inne połączenia słodkiego z kwaśnym), zastąp mączne produkty (pieczywo i makarony, nawet pełnoziarniste) kaszami i ryżem, dbaj by nie przejadać się, jedz lekko i najlepiej nie jedz po 17ej-18ej; z surowymi owocami i świeżo-wyciskanymi sokami poczekaj do lata. Wszelkie kasze, przed ugotowaniem, praż na suchej patelni. Stosuj przyprawy aromatyczne przy gotowaniu (tymianek, majeranek, oregano, bazylia, kminek, cząber, czubryca i tp). Pomocne bedą odpowiednie herbatki i wywary (rozmaryn, tatarak, arcydzięgiel litwor, kardamon, jałowiec). Nie bój się dużo pić ciepłego; wilgoć i śluz nie powstają z wody 🙂 Nie pielęgnuj w sobie żalu i każdego dnia znajdź jeszcze jedną rzecz za którą siebie kochasz.

Jeśli po wprowadzeniu tych zmian w okresie Wielkiego Postu poczujesz się lepiej bliżej kwietnia, może zechcesz niektóre z nich zatrzymać na dłużej?

Jeśli stale jest Ci zimno, czujesz się słaba, każdy mały wysiłek męczy lub masz za sobą kilka ciąż i długie lata karmienia piersią, nawet nie myśl o poszczeniu. Raczej poszukaj kogoś kto Ci doradzi jak się odpowiednio dożywić i wspomóc ciało w powrocie do sił. Na to też wiosna jest najlepszą porą. Ponieważ to pora początków. Jaka wiosna, taki rok.

Mam nadzieję że trochę Ci pomogłam z decyzją. Pięknej wiosny! Właściwie, to ona zawsze piękna jest, a więc umiejętności zachwycać się i zauważać piekno życzę Ci tej wiosny i każdego dnia.

Zarezerwuj wizytę